Dla kogo to jest pisane - dla żądnych dreszczyku emocji nastolatków? Nie chcę zresztą obrażać tej grupy wiekowej, tak sobie myślę, że mój 17-letni syn by tą lekturę rzucił w kąt. To już "Harry Potter" jest bardziej wiarygodny, a już na pewno mocniej trzyma w napięciu. Ja przeczytałam to dzieło do końca, bo już tak mam z książkami, że daję im szansę od pierwszej do ostatniej strony (no, dobrze, dobrze ...... było kilka wyjątków). Jedna gwiazdka za zdatny do czytania początek. A może jestem zbyt surowa? Czyżby to był brak entuzjazmu do samego gatunku?
Thursday, March 3, 2011
"Bez pożegnania" Harlan Coben
Dla kogo to jest pisane - dla żądnych dreszczyku emocji nastolatków? Nie chcę zresztą obrażać tej grupy wiekowej, tak sobie myślę, że mój 17-letni syn by tą lekturę rzucił w kąt. To już "Harry Potter" jest bardziej wiarygodny, a już na pewno mocniej trzyma w napięciu. Ja przeczytałam to dzieło do końca, bo już tak mam z książkami, że daję im szansę od pierwszej do ostatniej strony (no, dobrze, dobrze ...... było kilka wyjątków). Jedna gwiazdka za zdatny do czytania początek. A może jestem zbyt surowa? Czyżby to był brak entuzjazmu do samego gatunku?
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
Zgadzam się z Tobą w pełni.Mnie zawsze zdumiewa popularność Cobena. Przeczytalam, a raczej wymęczyłam 3 jego książki i w kolejną nie dam się wkręcić. Infantylne!
Beato, dziękuję za ten komentarz. Czytałam takie peany w różnych recenzjach na cześć Cobena, że wręcz się zastanawiałam czy zamieszczać moją opinię, ale w końcu to tylko moje subiektywne wrażenia i inni nie muszą się z nimi zgadzać. Miło mi, że mamy podobne gusta. :)
Post a Comment